poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Happy Birthday Majestic !

W zeszły czwartek miałam przyjemność być w Wydziale Remontowym na urodzinowym koncercie zespołu Majestic. Nie chce mi się wierzyć, ale zespół skończył 9 lat - śmignęło piorunem!

Od występu Majestic z 2007 roku w olsztyńskim (nieistniejącym już, chlip chlip...) Molotov Cafe, kiedy usłyszałam ich po raz pierwszy minęło już 6 lat, a pamiętam doskonale jak od pierwszych dźwięków zarazili wszystkich pozytywną energią i zjednali sobie publiczność szczerością i poczuciem humoru. Od tamtej pory zdarzyło mi się być na koncertach Majestic(-ów:) ) parokrotnie (w tym na koncercie zagranym w 2011 roku na Targu Węglowym w Gdańsku wraz z Orkiestrą Dętą Morskiego Oddziału Straży Granicznej, kto nie był, niech żałuje!) i za każdym razem moje obydwie nogi rytmicznie odrywają się od podłoża, a kąciki ust reagują antygrawitacyjnie i wysoko się unoszą. Widok świetnie bawiącego się zespołu tylko potęguje frajdę ze słuchania ich słonecznych kawałków serwowanych prosto z serducha,
a energia na linii publiczność-scena jest odbijana jak piłeczka i coraz to przybiera na sile.
I tak to mniej więcej wygląda z mojej perspektywy, niezmiennie od pierwszego "odsłuchania". Mam nadzieję, że w tak świetnej formie, jak nie lepszej, przyjdzie im świętować kolejne i kolejne urodziny,
z okazji których życzę niekończącej się cyrkulacji pozytywnej energii!

PS. tort pyszota!

























I bonus, nie mogłam się powstrzymać:D arcytragiczne zdjęcie ze wspomnianego koncertu w Molotov cafe :D małe, ale i tak cud, że się uchowało;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz